Rzecz dotyczy mojego brata. W trakcie trwania małżeństwa zajmował wraz z żoną mieszkanie komunalne (najem). W chwili obecnej są z bratową po rozwodzie. Bratowa od 7 lat mieszka zagranicą, gdzie powtórnie wyszła za mąż. Rok temu wymeldowała się z mieszkania. Brat chce wykupić mieszkanie, jednak podobno bratowa musi się odpisać, ewentualnie będzie musiał ją spłacić. Jak to wygląda z punktu widzenia prawa?
Kwestia meldunku jest bez znaczenia dla prawa do lokalu, jest to jedynie obowiązek administracyjny.
Zgodnie z obowiązującym prawem, jeśli jeden z małżonków wynajmuje mieszkanie, drugi wchodzi w stosunek tego najmu z mocy prawa. W związku z tym Pani bratowa również jest stroną umowy najmu. Jeśli rzeczywiście nie mieszka w lokalu w ogóle, najlepszym rozwiązaniem byłoby, żeby zrzekła się prawa najmu, gdyż do wykupu będzie potrzeba zgody wszystkich wynajmujących, czyli w tej sytuacji zarówno Pani brata, jak i bratowej. Co do kwestii spłaty, to nie widzę tu żadnej podstawy do jakiejkolwiek spłaty.