W przypadku mieszkania komunalnego jesteście Państwo tylko jego najemcami, a jego właścicielem jest gmina. Najemca lokalu nie ma żadnego prawa wskazywania właścicielowi innej osoby, która ma stać się najemcą lokalu. Tylko w przypadku śmierci najemcy może nastąpić przekazanie najmu innej osobie.  Zgodnie z art. 691 kodeksu cywilnego w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Osoby wymienione wyżej wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci.  Zatem Państwa syn nie ma żadnego tytułu do żądania od gminy, aby zawarto z nim umowę najmu.

Wymeldowując się z lokalu i formalnie go opuszczając, prawdopodobnie popełniliście jeden z większych swoich błędów życiowych, a na pewno finansowych zwłaszcza jeżeli lokal można było wykupić od gminy na własność. Trzeba było wykupić lokal zwłaszcza, że gminy zbywają lokale najemcom z bonifikatami sięgającymi 99 proc. ich wartości wówczas moglibyście przekazać go synowi. Jeżeli nie było to możliwe, trzeba było się przynajmniej nie wymeldowywać i nie zgłaszać gminie oficjalnie opuszczenia lokalu. Takie Państwa zachowanie uprawniło gminę do wypowiedzenia najmu lokalu  z powodu niezamieszkiwania najemcy przez okres dłuższy niż 12 miesięcy z zachowaniem sześciomiesięcznego terminu wypowiedzenia.  Jeżeli gmina wypowiedziała lub wypowie umowę może żądać opróżnienia lokalu przez osoby, które nielegalnie go zajmują. Państwa syn jeszcze przez jakiś czas będzie zajmował lokal,  bo procedury eksmisyjne są dość długotrwałe, ale w konsekwencji będzie musiał zapewnić sobie mieszkanie gdzie indziej. Niestety prawnika trzeba było pytać o radę zanim podjęliście tak nieprzemyślane decyzje, a nie kilka lat po ich podjęciu.