O konieczności gruntownych zmian Prawa budowlanego w Polsce przekonane są nie tylko osoby, które pracują nad projektem nowej ustawy, ale także inwestorzy prywatni oraz przedsiębiorcy realizujący duże projekty. Obowiązujące prawo po wszystkich nowelizacjach, a na przestrzeni lat było ich kilkadziesiąt, stało się bowiem nieczytelne, a rozpoczęcie budowy wymaga od inwestorów zbyt wielu formalności. Proces inwestycyjny w Polsce jest regulowany różnymi ustawami, pisanymi przez różne gremia. Do tego dochodzą wszystkie specustawy, jest ich w tej chwili dziewięć. Realizacja inwestycji budowlanych tylko na podstawie Prawa budowlanego jest niemożliwa – powiedział Janusz Żbik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, podczas konferencji „Nowe Prawo Budowlane. Przyczynek do Kodeksu Budowlanego”, która 29 czerwca odbyła się w Krakowie.
To właśnie prawny chaos stał się przyczyną rozpoczęcia prac nad zupełnie nowym dokumentem, który ma uporządkować cały proces inwestycyjny. Tak duża ingerencja w stan obecny wymusiła na ustawodawcach zmiany w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, które będą wprowadzone tylko w koniecznym zakresie.
Aktualny stan prac
Po uzgodnieniach międzyresortowych i trwających właśnie konsultacjach społecznych stworzony zostanie dokument, który po przedstawieniu na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządów zostanie zaprezentowany na posiedzeniu Rady Ministrów. Wstępnie miało to być 15 sierpnia, być może termin ten przesunie się na początek września. Następnym etapem będzie pisanie ustawy. 30 marca przyszłego roku chcemy ją przekazać do Sejmu – powiedział Janusz Żbik.
Obecnie nad projektem ustawy pracują dwa specjalnie powołane zespoły. Pierwszy z nich to zespół resortowy, którego przewodniczącym jest Janusz Żbik, drugi to rada opiniodawcza powołana przy Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, której przewodniczy prof. Zygmunt Niewiadomski. Już w najbliższych dniach ma zostać powołana Komisja Kodyfikacyjna, która będzie zobowiązana do opracowania (w ciągu dwóch lat) kompletnej legislacji dotyczącej procesu inwestycyjnego.
Zniesienie „wuzetek”
Wśród wielu zmian, które są planowane w związku z wprowadzeniem nowego Prawa budowlanego, najbardziej spektakularną jest zniesienie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, a wprowadzenie w ich miejsce nowych instrumentów planistycznych (urbanistycznych przepisów miejscowych i krajowych). Zasadą wprowadzoną przez nowe Prawo budowlane ma być budowanie na podstawie zgody budowlanej, która będzie miała postać zgłoszenia z projektem budowlanym.
Likwidacja „wuzetki” rodzi dwie możliwości. Jeżeli pierwszą decyzją, jedyną w procesie budowlanym, ma być zgoda budowlana, wówczas musimy mieć dokument urbanistyczny funkcjonujący w obrocie prawnym. W związku z tym jest tu istotny miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Ponieważ gmina nie ma obowiązku planistycznego i może planu nie robić wówczas, likwidując „wuzetkę”, chcemy wprowadzić Krajowe Przepisy Urbanistyczne – powiedział Krzysztof Antczak, zastępca dyrektora Departamentu Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa MTBiGM.
Planowane zmiany czekają również wymagane obecnie decyzje o pozwoleniu na budowę, których uzyskanie wymaga wypełnienia licznych formalności. W nowych przepisach obowiązek ten zostałby zniesiony (dotyczyłby jedynie inwestycji szkodliwych dla środowiska). Inwestor byłby zobowiązany tylko do doręczenia właściwemu organowi zgłoszenia o rozpoczęciu prac z dołączonym projektem. Zmiana ta ma na celu przede wszystkim ograniczenie do minimum wszystkich wymaganych obecnie zgód, pozwoleń i dokumentów poprzedzających rozpoczęcie budowy.
Zamysłem osób tworzących nowe Prawo budowlane jest również likwidacja obowiązku uzyskiwania pozwoleń na użytkowanie. Ma on występować tylko w przypadku postępowań legalizacyjnych i naprawczych. Poza tymi sytuacjami wystarczające byłoby zawiadomienie o zakończeniu budowy.
Reorganizacja Inspekcji Nadzoru Budowlanego
W nowej ustawie mają zostać zmienione również funkcje pełnione przez Inspekcję Nadzoru Budowlanego. Jej zadania będą przesunięte z tzw. kontroli prewencyjnej na kontrolę następczą, z możliwością wejścia na teren budowy w każdej chwili. Tworzący nowe prawo chcą również przesunąć odpowiedzialność na uczestników procesu inwestycyjnego (projektantów, kierowników budowy, inspektorów nadzoru technicznego itp.).
Projekt zakłada też reorganizację Inspekcji Nadzoru Budowlanego – w miejsce 376 inspekcji powiatowych ma zostać wprowadzone 100 regionalnych. Ponadto kontrole prac budowlanych ma ułatwić zasada „żółtej kartki”, która będzie podlegać na tym, że organ nadzoru nie będzie wstrzymywał prac w momencie wystąpienia uchybień, zaznaczy je tylko w dzienniku budowy i jednocześnie wyznaczy termin, w którym mają zostać usunięte. Po określonym terminie sprawdzi, czy wszystkie zalecenia zostały zrealizowane. W ten sposób wyeliminujemy przynajmniej 30 proc. piętrzących się papierów oraz wstrzymań budów – powiedział Janusz Żbik.
Inne zmiany
Nowe Prawo budowlane zakłada również uzależnienie opłaty legalizacyjnej od wartości obiektu. Osoby odpowiedzialne za jego tworzenie zapewniają również, że w wyniku reorganizacji nadzoru budowlanego wprowadzone zostaną bardziej skuteczne metody sprawdzania projektu budowlanego i odbioru etapów budowy przy inwestycjach dużych. W projekcie zwarty będzie także punkt „Inwestycje konieczne”, który ma być alternatywą dla specustaw. Chcemy tak rozwiązać ten problem, żeby specustawy same obumierały – powiedział Krzysztof Antczak.
Wszystkie zmiany, które będą zaproponowane w projekcie nowego Prawa budowlanego, zdaniem ich autorów, mają wzmocnić rolę uczestników procesu budowlanego, a jednocześnie zwiększyć odpowiedzialność osób, które pełnią samodzielne funkcje w budownictwie, a także osób zaufania publicznego. Mają także uporządkować i skrócić do minimum formalności związane z przystąpieniem do procesu budowlanego.