Rynek wtórny
Rynek pierwotny
Rynek komercyjny
Projekty domów
Rodzaj nieruchomości
Rodzaj transakcji
Powierzchnia (m2)
Cena
Pokoje
Miejscowość lub region
Dzielnice i ulice
Okolice
MÓJ KRN


szukaj po słowie:

w dziale:




   
porady prawnika
Deweloperzy

Kupiliśmy w Krakowie w października 2005 r. mieszkanie od dewelopera. Spisaliśmy wstępny akt notarialny, w którym spółka inwestycyjna zobowiązuje się zakończyć prace budowlane najpóźniej w terminie 18 miesięcy od dnia uzyskania ostatecznej decyzji na budowę, ale nie później jednak niż do 31 grudnia 2007 roku. Strony ustaliły, ze przyrzeczona umowa ustanowienia odrębnej własności lokalu i sprzedaży zostanie zawarta w nieprzekraczalnym terminie 21 miesięcy od dnia uzyskania pozwolenia na budowę, nie później jednak niż do 31 grudnia 2007 roku. Deweloper zobowiązał nas do zapłacenia ostatniej raty za mieszkanie do końca roku 2007. Ostatnia rata została zapłacona i otrzymaliśmy poświadczenie, że nasze mieszkanie zostało kompletnie spłacone. Przekazano nam klucze do mieszkania w kwietniu tego roku i powiedziano, że mieszkanie nie zostanie nam przepisane notarialnie aż do połowy lipca 2008, ponieważ deweloper musi spłacić dług, który zaciągnął pod ten budynek (budynek ma ok.100 mieszkań). Pracownik dewelopera twierdził, że deweloper musi sprzedać jedną z posiadanych działek, aby móc spłacić ten dług. W tych dniach deweloper oświadczył (tak jak za pierwszym razem – nieformalnie), że nie przepisze mieszkania przynajmniej do listopada tego roku. Obawiamy się, że może on to odkładać i odkładać. Czy powinniśmy napisać list, żądając podania konkretnego terminu notarialnego przepisania własności? Mieszkanie jest naszą inwestycją i chcielibyśmy je wynająć, ale nie wiemy, czy możemy to zrobić, dopóki nie zostanie nam przekazane notarialnie. Jakie byłyby konsekwencje wynajęcia tego mieszkania? Ludzie spekulują, że deweloper może sprzedać budynek i nowy właściciel sprzeda nam mieszkania po wyższych cenach. Czy deweloper może sprzedać budynek, w którym mieszkania zostały spłacone przez kupujących (posiada trzy inne budynki takiej samej wielkości w budowie)? Czy nowy właściciel mógłby podnieść ceny? Czy wstępny akt notarialny uchroni nas przed taką sytuacją? Co możemy zrobić w tej sytuacji?





Szanowny Panie, skoro zawarliście Państwo umowę przedwstępną nabycia mieszkania w formie aktu notarialnego, to zgodnie z art. 390 par. 2 kc, możecie dochodzić sądownie zawarcia umowy przyrzeczonej, przy czym roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona (ostateczna) miała być zawarta, w Państwa przypadku – do 31 grudnia 2008 r. Skoro pokryliście Państwo całość ceny, na co macie dowód, i upłynął termin sprzedaży, to powództwo byłoby zasadne, o ile nie ma innych klauzul umownych, o których Państwo nie wspominacie. Zasadniczo w celu zabezpieczenia swych praw z umowy przedwstępnej możecie ją ujawnić w stosownej księdze wieczystej. Wtedy stanie się ona skuteczna także wobec tego, kto chciałby kupić ten budynek od dewelopera. Doradzam, po ujawnieniu swego roszczenia w księdze wieczystej, wysłanie listu poleconego za potwierdzeniem odbioru, wzywającego dewelopera do wykonania umowy, wyznaczając proponowane trzy terminy jej zawarcia, do wyboru przez dewelopera w wybranej kancelarii notarialnej, zakreślając mu przykładowo 2-tygodniowy termin do odpowiedzi. Może się to przydać do powództwa. Na razie mieszkanie, choć opłacone, wciąż jest własnością dewelopera, a Państwu wydano je – jak sądzę – na zasadzie umowy użyczenia (art. 710 kc i n.), dlatego by je wynająć potrzebna byłaby zgoda dewelopera. Przy tym deweloper jako właściciel może sprzedać budynki. Chroniłoby Państwa natomiast ujawnienie umowy przedwstępnej, na w.w. zasadzie. Wtedy staje się ona wiążąca także wobec nabywcy budynku i nie chroni go rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych (art. 16 i art 5 ust. o księgach wieczystych i hipotece). Radziłbym, o ile okaże się, że metody ugodowej negocjacji nie odniosą skutku, wytoczyć w.w. powództwo przeciwko deweloperowi. Oczywiście, dopiero po zapoznaniu się z całością dokumentacji można ocenić jego zasadność, dlatego proponuję skorzystać z pomocy radcy prawnego lub adwokata, który przeglądnie te umowy i przygotuje pozew. Wadą powództwa jest to, że poniesiecie Państwo dość spore wstępne koszty, które jednak po wygranej w sądzie (co się będzie równało z nabyciem przez Państwa własności lokalu) zostaną na Państwa rzecz zasądzone (zwrócone).


21.07.2008


wersja do druku

poleć znajomemu

ZAPISZ SIĘ DO BIULETYNU
W darmowym biuletynie KRN.pl co tydzień
otrzymasz najświeższe informacje.
Zobacz przykładowy biuletyn.