Posiadam dom na współwłasność, niestety nie dogaduje się z drugim współwłaścicielem (ojcem). Nie ma możliwości podziału domu, ponieważ istnieje jedno wejście, jedna łazienka i kuchnia. Dom otrzymaliśmy poprzez akt dziedziczenia po śmierci mojej mamy, podział wygląda następująco: 1/2 części domu należy do ojca, a 1/2 do mnie. Ja dokonuje wszelkich opłat, ponieważ mój ojciec nie podjął i nie chce podjąć pracy. Nie wiem co w takim wypadku zrobić, zastanawiałam się nad wyprowadzką, ale obawiam się, że w takim wypadku dom może zostać zaniedbany do tego stopnia, że ojciec sprzeda wszystkie rzeczy, nie będzie płacił rachunków. Czy w takim wypadku mogę zostać zmuszona do uregulowanie długów za dom? Nie wiem, jakie mam inne wyjście oprócz wyprowadzki.
Sytuacja nie jest prosta i nie znajdzie Pani na jej rozwiązanie prostej recepty. Moim zdaniem wyprowadzka nie rozwiąże sytuacji, a wręcz odwrotnie. Szukając rozwiązania, może Pani wystąpić do sądu o zniesienie współwłasności, żądając przyznania Pani wyłącznej własności nieruchomości ze spłatą udziału na rzecz drugiego ze współwłaścicieli. Jednak, aby z takim wnioskiem wystąpić musi Pani dysponować środkami na spłatę udziału współwłaściciela. Można wprawdzie wnieść wniosek o rozłożenie spłat na raty jednak nie zmienia to sytuacji, że wymaga to poniesienia w następnych latach znacznych nakładów. Można dojść do porozumienia z drugim współwłaścicielem co do nabycia jego udziału w drodze umowy, jednak zapewne będzie się to wiązało również z koniecznością zapłaty mu wynegocjowanej kwoty pieniędzy. W związku z tym, że oboje powinniście partycypować w kosztach utrzymania domu istnieje też rozwiązanie tańsze, a mianowicie, jeżeli Pani ponosi wszystkie koszty utrzymania może Pani domagać się sądownie zasądzenia zwrotu części tych kosztów od drugiego ze współwłaścicieli. Nawet jeżeli nie będzie z czego ściągnąć tych kosztów to będą one zasądzone. Po paru latach i kolejnych pozwach sądowych dług urośnie do znacznych rozmiarów umożliwiających, albo nabycie udziału od współwłaściciela w zamian za umorzenie długo, albo zlicytowanie udziału w nieruchomości w drodze postępowania egzekucyjnego i w ten sposób uzyskanie własności do całej nieruchomości. Jednak wymaga to cierpliwości i stałej pomocy prawnej przez następne parę lat.
Może też Pani pomyśleć, że Pani obowiązkiem jako córki jest opieka nad ojcem obojętnie jaki jest i skoro on nie ma środków to Pani moralnym obowiązkiem jest zapewnienie mu dachu nad głową i ponoszenie kosztów utrzymania domu tak, aby mógł spokojnie przeżyć swoją starość, czyli może powinna Pani postąpić tak jak dzieci powinny postępować względem rodziców, ale to już pozostawiam Pani moralnej ocenie.